Pielgrzymka z krzyżem na barkach
Czas na refleksję i wzmocnienie
Tegoroczna pielgrzymka odbyła się w minioną niedzielę (18.08) i była zorganizowana była już po raz 29. Rozpoczęła się Boską Liturgią w Cerkwi Zmartwychwstania Pańskiego w Siemiatyczach. We wspólnej modlitwie uczestniczyli przedstawiciele służb mundurowych, ich rodziny oraz pozostali wierni. Tradycyjnie mocno zaakcentowana była obecność przedstawicieli naszej formacji, na czele z płk. dr. Andrzejem Pecką, Dyrektorem Generalnym Służby Więziennej. Wspólna modlitwa dała uczestnikom pielgrzymki siłę i duchowe wsparcie na 14 kilometrową drogę. Była wydarzeniem pełnym religijnych doznań oraz okazją do głębokiej refleksji i wzmocnienia więzi wspólnotowych.
Wnieśli krzyż na barkach
Głównym celem pielgrzymki jest tradycja niesienia wspólnego krzyża wotywnego, połączona z modlitwą w intencji o zdrowie i pokój na świecie. Po dotarciu na Świętą Górę Grabarkę, stanął na tzw. górze krzyży. Tam został poświęcony przez arcybiskupa Jerzego, Prawosławnego Ordynariusza Wojskowego, który poprowadził dalszą modlitwę. Arcybiskup podziękował służbom mundurowym za ich trud i poświęcenie w codziennej służbie oraz dbanie o bezpieczeństwo społeczeństwa.
Dzieje Świętej Góry
Święta Góra Grabarka to miejsce, gdzie od stuleci podążają prawosławni pielgrzymi. Góra zasłynęła w 1710 r., kiedy epidemia cholery szalała na terenach Podlasia. W tym czasie pewnemu starcowi we śnie zostało objawione, że ratunek można znaleźć na pobliskim wzgórzu. Wierni poszli za głosem, przynosząc ze sobą krzyże. Z modlitwą obmywali się i pili wodę ze źródełka. Według kroniki siemiatyckiej parafii ratunek od choroby znalazło wówczas ok. 10 tys. ludzi. W podzięce Bogu za cud zbudowano na tym miejscu drewnianą kapliczkę Przemienienia Pańskiego. Cerkiew przebudowywana, remontowana, upiększana dotrwała do 1990r, kiedy to podpalona spłonęła doszczętnie. Nowa cerkiew została wyświęcona w 1998 r. Wzgórze, na którym się wznosi, otoczone jest tysiącami krzyży wotywnych, przynoszonych przez pielgrzymów z prośbą i modlitwą o pomoc. Kryją się pod nimi ich osobiste troski, smutki i radości.
Zespół prasowy CZSW
zdjęcia: mł. chor. Wioleta Grabiak, zasoby Aresztu Śledczego w Hajnówce.