„Sfora" – wyzwanie i nadzieja
Zdjęcia do filmu zostały zrealizowane w Zakładzie Karnym w Goleniowie, w którym odbył się niecodzienny kurs resocjalizacji skazanych. Grupa więźniów z wysokimi wyrokami dostała pod opiekę bezdomne psy. Czworonogi swoje już w życiu przeszły – to trudne, skrzywdzone, półdzikie i uparte zwierzęta.
Jedyny taki
Nad całym przedsięwzięciem czuwał kapitan Tomasz Wojciechowski - 15 lat służby w więziennictwie, mąż, ojciec trójki dzieci, zapalony trener i hodowca psów obronnych. To on wybierał osadzonych, którzy wzięli udział w szkoleniu i dobierał dla nich odpowiednie psy. Czy wychowawca zdołał przekonać osadzonych do pracy z psami i czy psy im zaufały?
Jeden z niewielu
Zakład Karny w Goleniowie to jedno z niewielu więzień w Polsce, gdzie realizowany był program resocjalizacji osadzonych poprzez trening z psami. Szkolenie przebiegało etapami: od zaprzyjaźnienia się z psem, przez pierwsze komendy, aż po egzamin, który miał zdecydować o dalszym losie czworonoga. W miarę upływu czasu przywiązanie skazanych do psów wzrastało i coraz bardziej angażowali się w ich szkolenie. Psy zaczęły wydobywać z nich emocje, o które sami siebie nie podejrzewali. Gdy dotarło do nich, że w ich rękach jest los zwierzęcia, zaczęli czuć się odpowiedzialni za jego życie. Specyficzna więź między człowiekiem a psem ma jeszcze bardziej przystosować ich do odpowiedzialnego życia poza murami.
Głos twórców
– Naszym celem jest odkrycie prawdy o bohaterach, dlatego film jest odzwierciedleniem zmian, jakie dokonują się w umysłach osób pozbawionych wolności i emocji, jakie wyzwalają w nich psy, a o które nigdy by siebie nie podejrzewali – wyjaśnia Tadeusz Chudy – reżyser i operator dokumentu, który jest też autorem krótkometrażowego filmu dokumentalnego „Kinky” (2017) oraz krótkometrażowego debiutu fabularnego „Backfist” (2018). – Interesują mnie ludzie i wydarzenia wokół nas, do których nie mamy bezpośredniego dostępu. Nie chcę jednak powielać stereotypów, ale przyjrzeć się im od środka, wierząc że każdy z ludzi zasługuje na zrozumienie – uzasadnia wybór tematu najnowszego swojego filmu "Sfora", który jest tytułem roboczym. – Przestrzenią moich zainteresowań jest zrozumienie człowieka znajdującego się w sytuacjach, w których jego dotychczasowe normy postępowania wymagają weryfikacji – mówi z kolei Bartosz Łuniewski, scenarzysta filmu. – W projekcie „Sfora” interesuje mnie granica człowieczeństwa i postrzeganie grup ludzi czy zwierząt przez pryzmat „pierwszego wrażenia”. Obserwowanie czy tandemy ludzi i czworonogów wykluczonych ze społeczeństwa będą potrafiły znaleźć właściwą drogę – jest ciekawym lustrem dla nas samych. Dlatego ten projekt, nie tylko musi zostać zrealizowany, ale także pokazany jak najszerszemu gronu odbiorców. Jako psiarz wierzę, że film spotka się z dobrym przyjęciem, zwłaszcza przez właścicieli czworonogów – opowiada Rafał Sakowski, producent.
Wsparcie jest potrzebne
Produkcja filmu jest skomplikowana i pochłania dużo energii oraz czasu. Jest też napędzana wewnętrznym głosem twórców: – Opowiadamy historię, na której nam osobiście zależy. Historię, którą chcemy opowiedzieć światu – bo jest warta opowiedzenia. Jednakże jeśli świat nie usłyszy o naszej produkcji cały ten wysiłek nie odniesie skutku jaki powinien. Nasz głos trafi w pustkę. Nasi bohaterowie nie zostaną wysłuchani. Nie odmienimy losu psów i ludzi. Zakończenie prac nad filmem planowane jest jesienią tego roku. – Jesteśmy przekonani, że opowieść jest tak ważna społecznie, iż film zostanie wysłany na największe festiwale filmowe – mają nadzieję twórcy. Bez udziału i zaangażowania funkcjonariuszy i pracowników z goleniowskiej jednostki realizacja filmu nie byłaby możliwa. Jednym z podstawowych zadań Służby Więziennej jest realizowanie oddziaływań penitencjarnych, które mają pomóc osadzonym wrócić do normalnego życia po wyjściu na wolność. Program „Pieskie życie… z psem” doskonale się w to zadanie wpisuje.
Zespół Komunikacji Medialnej i Promocji CZSW