3 czerwca to Światowy Dzień Roweru. Funkcjonariusze radomskiego aresztu aktywnie i z pasją spędzają czas wolny od służby, dając tym samym mądry przykład kreatywnego wypoczynku.

W Światowy Dzień Roweru st. chor. Grzegorz Boniek, funkcjonariusz naszej jednostki, postanowił podzielić się swoją pasją i opowiedzieć swoją historię na dwóch kółkach:

Początki rowerowej przygody...

Moja rowerowa przygoda rozpoczęła się w dzieciństwie. Jako mały chłopiec nieporadnie próbowałem podejmować naukę jazdy na rowerach. Zapamiętanym momentem przełomowym był dzień kiedy to z kolegami próbowaliśmy opanować naukę na rowerze "Ukraina" jeżdżąc "pod ramą". Od tego momentu rozpoczęła się "Moja przygoda rowerowa". Ze Służbą Więzienną związany jestem niespełna od 25lat. W 1998 roku siedzibę Aresztu Śledczego w Radomiu przeniesiono z ul. Malczewskiego na ul. Wolanowską. Przyszło mi wtedy na myśl, aby dojeżdżać do jednostki rowerem. Byłem pierwszym rowerzystą regularnie dojeżdżającym cały rok po mimo niesprzyjających warunków atmosferycznych i tak zostało do dnia dzisiejszego. Rower służył mi nie tylko do przemieszczania się między domem a jednostką.

...które przerodziły się w pasję!

Prowadziłem zaplanowane regularne treningi a następnie startowałem w amatorskich zawodach. Kilkakrotnie reprezentowałem AŚ Radom w zawodach związanych z kolarstwem. Były to miedzy innymi: Triathlon, i Ogólnopolskie mistrzostwa w kolarstwie górskim. Nie omieszkam wspomnieć, iż wielokrotnie zaimowałem miejsce na podium. Obecnie posiadam w swojej kolekcji kilkadziesiąt rowerów. Należę do Radomskiego Towarzystwa Retrocyklistów "Sprężysci". Moja pasja do rowerów nie ogranicza się do samej jazdy. Potrafię naprawiać rowery, odnawiać je. W swojej kolekcji posiadam eksponaty kolekcjonerskie wystawiane w Muzeum Polskich Rowerów. Taką ciekawostką jest fakt, iż posiadam umiejętność jazdy na bicyklu tj. rower z "dużym kołem".

Podróże małe i duże :)

Od wielu lat cześć urlopu spędzam podróżując - jeżdżąc rowerem z sakwami. Podróżuje po Polsce i Europie. Swoje "wyprawy sakwiarskie" realizuje samotnie lub z kolegą. W tym roku, kilka dni temu zrealizowałem "Wyprawę sakwiarską" Jura... Szlakiem Orlich Gniazd. Przejechałem 900 km w dwanaście dni. Wyruszyłem z Radomia do Częstochowy, następnie "szlakiem" do Krakowa, a potem do Pieskowej Skały. Odwiedziłem Baranów Sandomierski, Ujazd - zamek Krzyżtopór, Kurozwęki wróciłem do Radomia. Moją "dewizą" na rowerze jest to, aby kółka zawsze kręciły się do przodu. Zachęcam do jazdy rowerem, bo to samo zdrowie

 

tekst: st. chor. Grzegorz Boniek, st. szer. Dagmara Janus-Leśniewska
zdjęcia: archiuwm prywatne st. chor. Grzegorza Bońka

Generuj pdf
Znajdź nas również na
Serwis Służby Więziennej