Piłkarski sukces
Przebieg turnieju
Funkcjonariusze Aresztu Śledczego w Bytomiu i Oddziału Zewnętrznego w Zabrzu stworzyli drużynę, która wzięła udział w organizowanym od wielu lat turnieju piłki nożnej halowej. Jak co roku, każda drużyna biorąca w nim udział, jedzie z nadzieją na jego wygranie i powrót do jednostki z pucharem zwycięzcy. Turniej rozgrywany był w dwóch etapach – pierwszym grupowym, który wyłonił drużyny biorące udział w fazie kolejnej – pucharowej. Bytomska drużyna pokonała w swojej grupie wszystkich przeciwników zdobywając komplet punktów tracąc tylko jedną bramkę we wszystkich spotkaniach. Kolejne mecze kończyły się bezspornymi zwycięstwami dla drużyny Aresztu Śledczego w Bytomiu, które doprowadziły ją do finału rozgrywek. Po przeciwnej stronie boiska stanął zespół Zakładu Karnego w Jastrzębiu – Zdroju. Pierwszą bramkę strzelili gospodarze turnieju, jednak drużynie z Bytomiu udało się po niedługim czasie zdobyć bramkę wyrównującą. O zwycięstwie miały zdecydować rzuty karne. Ostatecznie po dodatkowych rundach rzutów karnych Areszt Śledczy w Bytomiu pokonał drużynę z Jastrzębia-Zdroju i stanął na najwyższym stopniu podium. Na uznanie zasługuje bramkarz bytomskiej drużyny, sierż. sztab. Paweł Duda, który tego dnia był w świetnej dyspozycji, co również dostrzegli organizatorzy i uhonorowali go tytułem bramkarz turnieju. Kolejnym zawodnikiem, który został doceniony za swoją grę był st. sierż. Ariel Piasecki otrzymując zasłużenie tytuł zawodnika turnieju. Królem strzelców został Marcin Mizia z drużyny Zakładu Karnego w Jastrzębiu – Zdroju.
Profesjonalna organizacja
Organizatorem imprezy sportowej był Zakład Karny w Jastrzębiu-Zdroju. Po sposobie w jaki została ona przygotowana i przebiegu zawodów trzeba stwierdzić, że załoga jednostki i osoby zaangażowane w ich organizację zrobiły to na najwyższym i profesjonalnym poziomie, za co należą im się wielkie brawa i podziękowania. Atmosfera jaka panowała podczas zawodów między drużynami a także zawodnikami powinna towarzyszyć wszystkim podczas każdego dnia pełnionej służby.
Tekst: por. Daniel Prątnicki
Zdjecia: kpt. Paweł Pisula, archiwum jednostki