Kolejne miejsca pracy dla więźniów z Czerwonego Boru
Praca i zatrudnienie osadzonych jest priorytetowym kierunkiem polityki penitencjarnej i oddziaływań readaptacyjnych Służby Więziennej wobec osadzonych. Działania podejmowane w tym kierunku są elementem wprowadzonego w 2016r. programu „Praca dla więźniów”. Opiera się on na trzech głównych filarach: budowie na terenie zakładów karnych hal produkcyjnych, rozszerzeniu zakresu możliwości nieodpłatnej pracy więźniów na rzecz samorządów i wreszcie ulgach dla przedsiębiorców i kontrahentów zatrudniających więźniów.
Od początku funkcjonowania programu „Praca dla więźniów” powstało łącznie ok. 3710 miejsc pracy dla skazanych w 50. halach produkcyjnych. W przygotowaniu są kolejne dwie hale. Miejsca pracy w halach przy zakładach karnych nie podlegają sezonowości, zaś umowy zawierane z przedsiębiorcami są długoterminowe, np. 10-letnie. Przedsiębiorca nie musi już podpisywać indywidualnych umów o pracę. Jest możliwość przedłużania umowy, a przedsiębiorcy korzystają z darmowej ochrony obiektów. Niewielu przedsiębiorców wie, że firma, która zatrudnia skazanego, może uzyskać nieoprocentowaną pożyczkę bądź dotację, może ubiegać się również o zwrot kosztów w formie ryczałtu w wysokości do 35% wynagrodzenia brutto. Na terenie Zakładu Karnego w Czerwonym Borze również powstała hala produkcyjna, w której od 2018r. pracuje 100 więźniów z oddziałów objętych największym rygorem. Głównym źródłem ich finansowania jest Fundusz Aktywizacji Zawodowej Skazanych oraz Rozwoju Przywięziennych Zakładów Pracy, który zasilany jest z części pieniędzy wypracowanych przez osadzonych wobec których coraz skuteczniej egzekwuje się obowiązek pracy.
Dzięki podpisanej dziś przez dyrektora Zakładu Karnego w Czerwonym Borze płk. Zbigniewa Jankowskiego z Prezesem Spółdzielni Mleczarskiej Mlekovita Dariuszem Sapińskim umowie już teraz do pracy przystąpi 16 więźniów, odznaczających się bardzo dobrym zachowaniem w trakcie odbywania kary. Docelowo w wysokomazowieckiej Mlekovicie zatrudnienie znajdzie 50 osadzonych.
Tekst i zdjęcia: mjr Dariusz Śmiechowski