Zakład karny, mimo że paradoksalnie jest instytucją zamkniętą, nie może wywiesić na swych murach napisu „nieczynne do odwołania z powodu koronawirusa”. Niemal każdego dnia do jednostki doprowadzane są, przez funkcjonariuszy Policji, osoby do odbycia kary pozbawienia wolności. Ci, którym kończy się pobyt w zakładzie karnym również codziennie opuszczają mury więzienia.

Niczym komórka w organizmie ludzkim…

Więzienie można porównać do ludzkiego organizmu i najmniejszej cząstki, jaka się w nim znajduje, czyli komórki. Zakład karny to jednostka funkcjonalna (zdolna do zapewnienia podstawowych warunków bytowych i bezpieczeństwa osobom pozbawionym wolności tj. zakwaterowanie, wyżywienie, opieka lekarska i duszpasterska, pomoc wychowawcza i psychologiczna) i strukturalna (podzielona na poszczególne działy, które odpowiedzialne są za wykonywanie określonych działań na rzecz skazanych). Tak jak funkcjonowanie komórki ludzkiej opiera się na wymianie komórkowej (pobierania i usuwania substancji), tak działalność więzienia polega na ciągłej wymianie osób pozbawionych wolności, odbywających karę na terenie jednostki penitencjarnej. Mimo, że z powodu pandemii koronawirusa wymiana skazanych pomiędzy poszczególnymi jednostkami penitencjarnymi na terenie kraju, została ograniczona do minimum (transportowanie osób pozbawionych wolności odbywa się sporadycznie, tylko w bardzo ważnych i niewymagających zwłoki sytuacjach) to jednak nie ma możliwości odmówić przyjęcia osoby doprowadzanej do odbycia kary pozbawienia wolności, jak również wstrzymać zwolnienia z zakładu karnego w związku z końcem kary.

Nowy organizm w instytucji…

Przyjęcia osób pozbawionych wolności do odbycia kary odbywają się na dwóch zasadach. Osoba może sama zgłosić się do zakładu karnego, bądź, co zdarza się częściej, jest doprowadzana przez funkcjonariuszy Policji, po tym jak nie stawiła się do odbycia kary w wyznaczonym przez Sąd terminie. Proces przyjęcia do zakładu karnego w czasie pandemii różni się od tego sprzed koronawirusa. Przede wszystkim osoba już na wstępie poddawana jest zabiegowi mierzenia temperatury ciała. Zaraz otrzymuje też maseczkę ochronną (mimo tego, iż obecnie posiada własną z uwagi na obowiązek ich używania w przestrzeni publicznej), uszytą przez skazanych na potrzeby tarnowskiej jednostki, tak, by mieć pewność, że każdy nowo przyjęty jest wyposażony w odpowiednie środki ochrony osobistej. Już w pierwszym kontakcie z funkcjonariuszem Działu Ewidencji (który zajmuje się przyjmowaniem i zwalnianiem skazanych) z osadzonym przeprowadza się wywiad, który dotyczy miejsca jego ostatniego pobytu, możliwości kontaktu z osobami przebywającymi w ostatnim czasie na kwarantannie bądź możliwości zarażenia chorobą wywoływaną przez COVID-19. Po wstępnych czynnościach skazany doprowadzany jest na oddział mieszkalny, gdzie od razu poddaje się go zabiegom higienicznym (kąpiel w łaźni, umożliwienie ostrzyżenia się, przebranie w czystą odzież skarbową) i w razie potrzeby także sanitarnym. Następnie osadzonego doprowadza się do ambulatorium zakładu karnego, w którym poddawany jest badaniu lekarskiemu. Dopiero później trafia na rozmowy wychowawcze i psychologiczne.

Niczym kwarantanna…

Każdy nowo przyjęty osadzony do odbywania kary pozbawienia wolności jest traktowany jak osoba, która potencjalnie mogła mieć kontakt z zakażonym COVID-19. W związku z tym stosowane są względem niego takie środki ostrożności jakie w warunkach wolnościowych można porównać z kwarantanną. Obowiązujące przepisy dopuszczają pobyt osób doprowadzonych do odbycia kary w celi tzw. przejściowej przez okres nieprzekraczający 14 dni, celem poddania ich badaniom lekarskim, zabiegom sanitarnym i wstępnym badaniom ozobopoznawczym. W dobie koronawirusa czas ten wykorzystywany jest maksymalnie. Oznacza to, że nowo przyjęci skazani przez okres pełnych dwóch tygodni kwaterowani są w obrębie jednej celi. Każda aktywność poza celą mieszkalną (zajęcia świetlicowe, spacery) odbywa się w małych grupach osób, które są wspólnie rozmieszczone w celi. Skazany przy każdorazowym wyjściu z celi mieszkalnej musi mieć założoną maseczkę ochronną, a funkcjonariusze podczas otwarcia drzwi cel przejściowych są dodatkowo wyposażeni w przyłbice ochronne. Tacy skazani są częściej kontrolowani przez więzienną służbę zdrowia, mają mierzoną temperaturę i przeprowadza się z nimi wywiady na temat samopoczucia celem wczesnego wychwycenia ewentualnych objawów koronawirusa.

Czas na wolność...

Osadzeni, którym kończy się kara pozbawienia wolności, każdego dnia wychodzą poza więzienne mury. Przez zakład karny wyposażani są w maseczki ochronne, a także otrzymują biuletyn informacyjny o aktualnej sytuacji pandemicznej w Polsce oraz obowiązujących w związku z tym zaleceniach i obostrzeniach.

Każdy z nas musi nauczyć się funkcjonowania w nowej rzeczywistości. Za więziennymi murami funkcjonariusze robią wszystko żeby zapobiegać i odpowiednio reagować na zagrożenia związane z koronawirusem. Codziennie wykonują swoje obowiązki służbowe po to, by zapewnić porządek i bezpieczeństwo w jednostce penitencjarnej jak również chronić społeczeństwo przed sprawcami przestępstw.

Opracowanie: por. Beata Bańdur

 

Generuj pdf
Znajdź nas również na
Serwis Służby Więziennej