Niemożliwe nie istnieje? A jednak!
Piotr Malanowski - jak sam mówi: "Są w życiu chwile tak bardzo zapierające dech w piersiach, że pamiętamy je do końca życia. Chwile, które przenoszą do innego świata. Które sprawiają, że czas na chwilę się zatrzymuje. O których chce się opowiadać przez lata." Jego miłość do magii rozkwitła, kiedy był jeszcze dzieckiem i nauczył się prostego efektu z użyciem kart. Dzisiaj magia pozwala mu choć na moment wrócić do beztroskiego czasu dzieciństwa i tego, co lubi robić w życiu najchętniej.
Pan Piotr był uczniem najlepszych iluzjonistów na świecie, takich jak Axel Hecklau z Niemiec, Javi Benitez z Hiszpanii czy Michael Vincent z Wielkiej Brytanii. Iluzjonista bez najmniejszych problemów wszedł w interakcje z publicznością, którą tym razem stanowili skazani, recydywiści penitencjarni, odbywający karę pozbawienia wolności w warunkach zakładu karnego typu półotwartego. Iluzjonista wykonał m.in. sztuczkę z czytaniem w myślach. Najpierw poprosił skazanych, aby wybrali 5 kart z całej talii, następnie bez żadnego problemu wskazał, jakie to są karty, oczywiście nie widząc tych wybranych przez osadzonych. Pokazał m.in. jak na pstryknięcie palcami przenosi monety, albo jednym ruchem dłoni sznurki różnej długości łączy w jeden, po czym znowu je rozdziela. Iluzjonista pokazał również, że zamiana banknotu pięćdziesięciozłotowego w stuzłotowy to dla niego żaden problem.
Ten "magiczny" spektakl zorganizowano w ramach zajęć kulturalno-oświatowych, które zgodnie z Kodeksem karnym wykonawczym są jednym z głównych środków oddziaływania w procesie resocjalizacji. Pokaz wykonany przez zawodowca uświadomił osadzonym, iż pasja, która jest rozwijana może być nie tylko sposobem na efektywne spędzenie czasu wolnego, ale z powodzeniem stanowi legalne źródło utrzymania i dochodu. To dowód to to, że jeśli robisz w pracy to, co lubisz to tak naprawdę nie przepracujesz w życiu ani jednego dnia.
Tekst i zdjęcia: st. szer. Dawid Wielicki, mjr Agata Nowak